Sławomir Rumiak - „Haxenabkratzen Cinema"
Galeria Bielska BWA, ul. 3 Maja 11, Bielsko-Biała
05.02.10 - 03.03.10, otwarcie: 05.02., godz. 18:30
Na wystawę składają się trzy instalacje wideo, dla których główną inspiracją jest kino, jego dyspozytyw - kino nie jako film, ale jako projekcja, a raczej zależności między jednym i drugim". Swego czasu artystę zainspirowały słowa Billa Morrisona, amerykańskiego filmowca eksperymentalnego: "Chcę zająć się filmem jako punktem odniesienia. Chcę pozwolić wędrować widzom pomiędzy tym, co dzieje się na ekranie i faktem, że sami siedzą w kinie". Idea ta oddaje zainteresowania Sławomira Rumiaka.
Przygotowane dla Galerii Bielskiej BWA wideoinstalacje („Haxenabkratzen", "The Purple Rose of Chybie" i "Ich bin der Welt abhanden gekommen"), nie tworzą spójnej całości, nie stanowią cyklu; są raczej punktami orientacyjnymi wyznaczającymi nowy obszar zainteresowań tego artysty.
Sławomir Rumiak tak określa swoje poszukiwania:
"Jeśli mówimy tutaj o kinie, to dobrym odniesieniem byłyby pierwsze filmy braci Lumière, lokomotywa wjeżdżająca na stację w La Ciotat - prosty zachwyt ruchomym obrazem i możliwością jego utrwalania - a potem kuglarskie sztuczki Georges'a Mélièsa. Jeśli mowa o filmie w ogóle,
to najważniejsze są tutaj inspiracje wynikające z ograniczeń tego medium - np. kamera jako 'ciało obce' zakłócające naturalny bieg obserwowanych zdarzeń, niewiadoma poza krawędziami kadru, przesunięcie czasu między rejestracją a projekcją, etc. ("Haxenabkratzen"). W każdym przypadku są to spacery z wnętrza filmowego obrazu do salki projekcyjnej (czasem dosłownie - "The Purple Rose of Chybie"). Metafilmowy klucz nie przekłada się tutaj na suche teoretyczne eksperymenty, jest raczej narzędziem do budowania zaskakujących, niepozbawionych emocji miniopowieści".
Sławomir Rumiak urodził się w 1972 roku w Bielsku-Białej. Dyplom katowickiej filii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie otrzymał w 1999 roku. Od 1997 roku zajmował się fotografią,
ale w ostatnich latach od fotografii zaczął odchodzić: "Bardziej interesuje mnie sztuka jako dialog. Chciałbym prowokować do rozmowy" - powiedział w jednym z wywiadów prasowych przed trzema laty, zamykając tym samym okres tworzenia szokujących publiczność zdjęć z wizjami wymyślnych blizn na ciałach kobiet (prace te zawarte były w albumie "Książka miłosna"). Wykładał w Academie voor Beeldende Kunst w Enschede (Holandia) oraz w Tokyo Institute of Polytechnics na zaproszenie Eikoh Hosoe. Prezentował wystawy w Polsce i za granicą (Japonia, Chiny, Holandia, Czechy).