|
Sam - Jean-Jacques Appourchaux - maluje dopiero 4 lata. Wcześniej był kolekcjonerem sztuki.
Urodzony w 1948 roku w Bethume kolo Lille, w rodzinie francuskiej burżuazji ( ojciec był znanym i szanowanym adwokatem ), uciekł z dziewczyną do Rzymu, gdy miał 16 lat. Tam obracał się w środowisku włoskiej bohemy. Zadebiutował nawet niewielką rolą w filmie. Wcześnie został ojcem. W 1968 roku został powołany na 2 lata do wojska. W 1970 roku powrócil na krótko do Rzymu. Po powrocie do Francji pracował przez kilka lat jako fotograf. Potem sprzedawał amerykańskie książki, dachy z pleksi. Imał się różnych zawodów, żeby utrzymać rodzinę. Trzykrotnie żonaty. W wieku 38 lat został dziadkiem. Jak twierdzi, najmłodszym dziadkiem we Francji.
Maluje na zdjęciach. Z ich poszarpanych fragmentów tworzy interesujące kolaże, oprawione dwoma "szybami" z pleksi skręconymi śrubami. Tematem jego prac jest kobieta. Jej twarz i ciało. Nie boi się mocnych kolorów.
|
|
|